wtorek, 15 września 2020

Magdalena Winnicka, "Kostandin. Grzechy mafii"

 30. września będzie miała miejsce kolejna, bardzo ciekawa premiera.

"Kostandin. Grzechy mafii" Magdaleny Winnickiej.


~~~

Co wiemy o autorce?

Magdalena Winnicka – rodowita wrocławianka, od kilku lat mieszkająca w Smolcu. Rocznik '91. Absolwentka Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu. 

Kocha ludzi, książki, szalone podróże i mocny ryk silnika (choć przy robieniu prawa jazdy na motocykl okazało się, że lepiej sprawdza się w roli pasażera). Niecierpliwa, działająca pod wpływem impulsu, zawsze chętna na ciekawe wyzwania – zwłaszcza te dużego kalibru. 

Nie do końca z wyboru dzieli łóżko z czterema mężczyznami – dwoma synami, kocurem i wreszcie z niemężem, z którym w wolnych chwilach prowadzi firmę importującą samochody. 

~~~

Przejdźmy więc do książki.





Słowem wstępu:

"23-letnia Alicja usiłuje odzyskać równowagę po ciężkich przeżyciach. Mają jej w tym pomóc wakacje w Leicester. 

Już na samym początku swojej przygody poznaje 30-letniego Kostandina Tironę. Piekielnie przystojny, bezwstydny samiec alfa bez trudu uwodzi bezbronną Alicję, ratując ją z opresji. Niewinna kobieta nie jest świadoma, że los postawił na jej drodze bezwzględnego zabójcę i szefa mafii. 

Alicja i Kostandin wyruszają w przepełnioną namiętnością podróż. Jednak pojawienie się kobiety w samym centrum gangsterskiego światka, w którym ludzkim życiem rządzą pieniądze, musi oznaczać kłopoty. Czyhające na nich niebezpieczeństwo jest większe, niż oboje przypuszczali. 

Rozpoczyna się śmiertelnie niebezpieczna gra, pełna nieczystych zagrywek i brudnych tajemnic."


Jest to oficjalny opis książki.

Jeśli czekacie, aż podam więcej faktów - uprzedzam, że ich nie będzie. 

Fabuła jest tak ciekawie skonstruowana i zawiła, że zdradzenie Wam innych szczegółów zepsuło by całą zabawę :) Spoilerom kategorycznie mówimy NIE! :)

~~~




Książka już od samego początku mnie zaintrygowała. Jak już wiecie, uwielbiam debiuty. A szczególnie naszych rodowitych autorek. Wiem, że na tym polu możemy spodziewać się niemal wszystkiego :) Od zachwytów po totalne dno. 


Co mogę powiedzieć o "Kostadinie" nie zdradzając zbyt dużo...?

Początkowo można założyć, że to kolejna książka o brutalnym mafiozo i jego pięknej, słodkiej, bezbronnej dziewczynie. Ostatnio na rynku mamy wysyp takich pozycji. Mafia i bikersi to chyba najpopularniejsze tematy.

A więc zapewniam Was, że początkowe założenie jest błędne. O tak, mamy 30-letniego Kostadina, który jest bossem z krwi i kości. Zaskoczenie przychodzi jednak ze strony Alicji. 23-latka po przejściach, początkowo zaskoczona całą sytuacją, z czasem przechodzi przemianę. Odkrywa drzemiącą w sobie siłę. Napędzana uczuciem walczy o to co do niej należy. Uczucia między nimi są mocne i odwzajemnione.

Jak sama stwierdziła: "Spotkałam niesamowitego mężczyznę, który ubóstwia mnie do tego stopnia, że jest w stanie zabić dla mnie człowieka.(...) Bezwzględny, bezczelny, władczy i stanowczy; wobec mnie jednak troskliwy, kochany i opanowany."

Kostadin, podobnie, walczy o swoją kobietę. Jest w stanie dla niej zrobić wszystko i równie wszystko poświęcić. 

Co jednak się stanie, gdy sprawy zajdą za daleko?

Czy zakochana para pokona wrogów, którzy pragną jedynie ich śmierci?

~~~

Historia jest dobrze opisana. Akcja szybko się zmienia, nie ma tutaj nudy. Między główną parą jest fajna chemia. 

Brakuje mi rozwinięcia kilku wątków, które pojawiają się i równie szybko znikają. Liczę jednak na to, że będą poruszone w kolejnym tomie :) 

...bo przecież:

"Ciąg dalszy nastąpi..."

Czego nie mogę się już doczekać! :)


PS... uważajcie jednak na zakończenie! Mnie zaskoczyło i zaniemówiłam. Wbija w fotel i nie do końca wiemy co powiedzieć :) Liczę więc na ciekawy i porywający tom drugi :)


~~~

Wydawnictwu Akurat dziękuję za egzemplarz recenzencki.

Moja opinia na portalu LubimyCzytać.pl ->> tutaj.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz